Jak świeto to pijemy
CnH2n+1OH, sama chemia i tablica Mendelejewa, co. A to przecież zwykły wzór alkoholu, który można pić, chlać, delektować się i pewnie jeszcze inne skojarzenia macie. Działa on na komórki mózgowe dość dziwnie. Jednym dodaje odwagi, w innych budzi agresję, a jeszcze inni mają zajebisty humorek. Źle jest, jak już przy spożywaniu takiego trunku traci się kontakt z rzeczywistością, wówczas nie polecam nalewki, którą zrobiłam ^^ A to z prostej przyczyny. Nie, nie boję się o takie osoby, do tego akurat mam ambiwalentny stosunek. Martwi mnie jedynie, że taki fajny smaczek pójdzie w niepamięć i zapomnienie. A szkoda go, słowo :)
Sok, wodę i cukier zagotować. Ostudzić. Następnie dodać spirytus. Wymieszać. Gotową nalewkę przelać do butelki, karafki... Gotowa jest do spożycia na drugi dzień, ale dużo lepsza jest jak postoi kilka dni.
NALEWKA CYTRYNOWA
składniki:- 1 szklanka spirytusu
- 2/3 szklanki wody
- 2/3 szklanki cukru (użyłam trzcinowego)
- 2/3 szklanki świeżo wyciśniętego soku z cytryny
Sok, wodę i cukier zagotować. Ostudzić. Następnie dodać spirytus. Wymieszać. Gotową nalewkę przelać do butelki, karafki... Gotowa jest do spożycia na drugi dzień, ale dużo lepsza jest jak postoi kilka dni.